niedziela, 19 marca 2017

Laycatin

"Lis ma w zanadrzu mnóstwo podstępów, ale i jeż ma swoje także"



Imię: Laycatin
Pseudonim: Wszystkie formy pochodzącego od jego imienia (a jest ich dużo).
Urodziny: 
18 maja
Płeć:
 Basior

Wiek: 8 lat.
Stanowisko: Arcykapłan
Żywioł: Popiół

Moce:
Wilk uważa swój żywioł za mało przydatny. Rzadko go używa, zazwyczaj w sytuacjach, gdy jest to bardzo konieczne. Szczególnie jeżeli chodzi o obracanie się w popiół. Nie wymaga to dużo energii, ale gorzej jest z przywróceniem do normalnej formy. W ten sposób może się teleportować. Umie też zmieniać w popiół innych. Gdy musi się zamaskować używa chmury popiołu jako kamuflażu. Funkcjonuje to również gdy chce zdezorientować przeciwnika – wznieca popiół, co działa jak bomba dymna. Umiejętnością, którą często używa w swojej pracy jest kremacja. Nie musi używać specjalnych pieców, by kremować zwłoki – wystarczy zmienić je w popiół. Do tego oczywistym jest, że może wyczarować popiół z nicości, który nadaje się jako izolator lub do ogrzania jedzenia.

Talizman Reprezentacji:
To subtelny, intensywnie niebieski o kobaltowym odcieniu kryształ. Jest nieoszlifowany, więc ma wiele nieregularnych krawędzi i wypukłości. Są one obwiedzione drucikiem, tak, aby kamień się nie stłukł. Na spodzie wiszą małe, kolorowe piórka. We wszystkich przeważa kolor niebieski. Ma to symbolizować łapacz snów, ponieważ Talizmanem Reprezentacji Laycatina jest Sen. W głębi kryształu można zauważyć poruszający się kształt przypominający kosmiczną mgławicę. Mieni się subtelnym blaskiem i świeci w ciemności. Wilk nosi go przyczepionego na ogonie, pod czaszką również tam będącą. Dzięki swojemu talizmanowi basior może usypiać innych skinieniem głowy, umie przepowiadać sny oraz wymyślać je dla kogoś lub zmieniać ich przebieg, np. z koszmaru, na senne marzenie. Czasem udaje mu się manipulować osobami będącymi we śnie i wmawiać im coś, np. żeby następnego dnia zrobiły daną rzecz, ale rzadko tego używa. Dzięki niemu w połączeniu ze swoim żywiołem może przedstawiać z popiołu różne obrazy w powietrzu. Zazwyczaj są to sny.

Aparycja:
Lay jest raczej dość drobny i kościsty jak na basiora. Jego chude łapy wyglądają jak cienkie gałązki - jakby zaraz miały się połamać. Jednak mimo pozorów wilk lubi testować się w różnych sprawnościach fizycznych. Nie zawsze jednak mu to wychodzi. Jego sierść miejscami jest nastroszona i stercząca, przez co wygląda jak przestraszony kociak. Futro nie ma żadnych nadzwyczajnych kolorów - po prostu różne odcienie czerni, brązu i bieli. Nadrabia to licznymi ozdobami i tatuażami. Są to między innymi złote bransolety i długie pióra. Powłóczysty ogon ciągnie się za basiorem w majestatycznym powiewie. Na nim przyczepiona jest czaszka. Żółte oczy z wytatuowanymi na czerwono białkami wyglądają dość przerażająco, ale nie są takie w istocie. W uchu nosi kolczyki. Na czole ma charakterystyczny znak przypominający trójkąt.

Głos:
Catin może pochwalić się niczego sobie, dźwięcznym głosem. Jest dojrzały i głęboki. Da dostrzec się malutką chrypliwość, ale raczej jest jak delikatna maślanka spływająca do gardła. Przyjemny i melodyjny. To rzecz jedna z rzeczy, którą najbardziej w sobie lubi. Łączy się z tym wymyślani pieśni i ballad, które często śpiewa pod nosem lub na forum. Lubi używać swojego głosu toteż jest rozmowny. Często mówi rzeczy, których nikt nie rozumie, np. dotyczącego jego pracy.

Cechy Fizyczne:
Wilk ma prężny krok. Wygląda niepozornie, ale w razie potrzeby umie użyć swojej siły. Co nie oznacza, że robi to często i jest ona duża. Woli zajmować się rzeczami umysłowymi, a do obrony zazwyczaj używa sztyletu. Dużo podróżuje i jest przyzwyczajony do nieustannej wędrówki. Dzięki temu wykształciła się w nim duża wytrzymałość. Jest lekki, więc dość szybko biega. Jednak bardziej jak sarenka niż jak wilk. W jego biegu dominują długie skoki, co przypomina unoszenie się nad ziemią. Przychodzi mu to bardzo łatwo i wolno się męczy, co również dowodzi jego wytrzymałości. Ma bardzo dobry wzrok, co również potrzebne jest w jego profesji. W wyniku pewnego wypadku w dzieciństwie stracił możliwość odczuwania smaku. Jest to trudne w codziennym życia, ale już się do tego przyzwyczaił. Między innymi z tego powodu jest taki chudy – mało je, bo nie sprawia mu to przyjemności. Jedynie zaspokaja głód. W konsekwencji wyostrzył mu się węch.

Charakter:
To przyjazny wilk. Energiczny i nie lubi nudy. Ma duży dystans do siebie. Jest miły i pomocny – lubi łagodzić spory i wprowadzać porządek. Nie lubi jak wokół panuje atmosfera wrogości i smutku. Zawsze stara się pocieszać, choć nie jest w tym najlepszy. Sam chodzi pogodny i stara się rozwiewać wszystkie swoje przygnębienia. A nawet jeżeli już naprawdę go coś trapi to zakłada maskę i wciąż jest wesoły. Nie obawia się o tym mówić. Nie jest szarą myszką i zawsze wyraża swoje zdanie. Lubi mówić i opowiadać historie. Jednak nie takie, które nic nie wnoszą do życia. Zawsze mówi to co ma na języku, czasami są to rzeczy tak sprośne, że nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. On jednak nawet nie zwraca na to uwagi. Nie lubi jak jego słowa są rzucane na wiatr. Jest bardzo opanowany. Zachowuje zimną krew. Woli dokładnie rozpatrzeć wszystkie opcje i głęboko się zastanowić (jednak czasem, gdy potrzeba szybkiego rozstrzygnięcia, trwa to zbyt długo) niż popełnić pochopną decyzję. Umie rozwiązywać problemy. Trudno wyprowadzić go z równowagi, wypracował to niemal do perfekcji. Nigdy nie wybucha nieuzasadnionym krzykiem, czy furią. Ignoruje chamskie zaczepki. Woli załatwiać rzeczy na spokojnie i mądrze. W takich sytuacjach okazuje swoją cierpliwość. W ciągu swojego życia bardzo wiele się uczył i wciąż zdobywa wiedzę, która jest mu potrzebna w niezmiernej ilości w jego pracy. Zazwyczaj dotyczy ona nauk przyrodniczych i medycyny. Łatwo przyswaja ciekawostki. Ufa, ale robi to rozsądnie. Lubi otaczać się osobami bezpośrednimi, takimi z którymi można o czymś porozmawiać. Konkretnie i bez owijania w bawełnę. Ceni sobie lojalność. Stara się nie odtrącać kogoś nawet jeżeli za nim nie przepada. Do innych ma takie podejście jakie oni mają do niego – jeżeli ktoś go szanuje, to on odwzajemnia się tym samym. Nie umie się obrażać. Częściej jest mu po prostu przykro. Jednak jeżeli ktoś jest z nim nieszczery i fałszywy lub manipuluje nim, to nie chce mieć z taką osobą nic wspólnego. Łatwo wybacza, ale nigdy nie zapomina. Jest bardzo czuły i troskliwy – zawsze na pierwszym miejscu stawia potrzeby innych, dopiero później swoje. Nie zwraca uwagi, jeżeli coś go boli, czy ma jakieś obrażenia. Uważa to potrzeby niższego bytu. Zdolny do poświęceń. Lubi śmiać się, żartować. Często rzuca zabawnymi tekstami, które na długo pozostają w pamięci. Umie być sarkastyczny. Niekiedy lubi się z kimś podrażnić. Swoją euforię wyraża bardzo intensywnie, co łatwo przechodzi na innych. Przyciąga do siebie i jednoczy wilki. Myślą, że wiedzą o nim wszystko jednak większość jest w głębokim błędzie. Gdy ktoś zadaje mu pytanie, które nie jest mu na łapę, odpowiada wymijająco – tak, żeby zaspokoić pytającego, ale żeby nie zdradzać żadnych szczegółów. Wiele osób odwraca się od niego, gdy odkrywają prawdę o jego pracy. Pytanie o profesję jest właśnie jednym z tych pytań „nie na łapę”. Nie przejmuje się tym, ponieważ lubi to co robi i jest to dla niego ważne. Jeżeli ktoś nie akceptuje go tylko dlatego, że od czasu do czasu musi przeprowadzić trepanację czaszki, to już nie jego sprawa. Nie obchodzi go co myślą o nim inni. Swoją pracę traktuje jako przyjemność, nie obowiązek. Raczej się nie nadwyręża. Optymistyczny realista. Jest lekkoduchem i życie traktuje jako krótką chwilę szczęścia. Jeżeli mu się coś nie uda, no to cóż. Ale jeśli trzeba, o cokolwiek by nie chodziło, daje z siebie wszystko. Stara się nie przywiązywać do niczego uczuciowo a przeszłość zostawiać za sobą.

Lubi:
Zachody słońca -> długie wieczory przy ognisku ->oglądanie nocnego nieba| rosę | robienie ozdób i biżuterii| śpiew, muzykę| swoją pracę| wiosnę| czas w miłym gronie | las | wędrówki | adrenalinę | szczerość | uśmiech | silny wiatr | zagadkowe zwłoki

Nie lubi:
Fałszywości| wykorzystywania, śmiania się z innych| jak ktoś je dobre rzeczy przy nim| smutku | nadgorliwości

Historia:
Młody basior prowadził normalne życie wraz z rodziną. Ojciec od zawsze ubiegał się o stanowisko alfy. Jednak wszyscy wiedzieli, że jest zbyt tchórzliwy. Zawsze przegrywał pojedynki, ale mimo to był szanowany. Gdy był jeszcze młody obronił szczenięta połowy wilków z watahy przed zgrają podstępnych kojotów. Wtedy otrzymał swój przydomek. Był surowy, a miejscami bezlitosny. Często wybuchał furią, co było objawem jego słabości. Jego dzieci jak ryby głosu nie miały. Dzięki temu Laycatin nauczył się pokory i zaczął znosić niesprawiedliwości oraz trudności życia. Każde słowo sprzeciwu było karane, dlatego on siedział w kącie i wynalazł sobie zajęcie – robienie bransoletek z trawy. Zawsze był uciesznym wilczkiem dlatego po pewnym czasie pół watahy było obdarowane jego rękodziełem. Jako młodszy z braci zawsze był dyskryminowany. Jednak Nilen – starszy brat- był po jego stronie i gdy ojciec nie widział, był najlepszym przyjacielem Laycatina. Matka zaś była bardzo dobra i łagodna. Poddawała się rządom ojca i starała się bronić dzieci, za co często jej się obrywało. Po niej Catin odziedziczył miłość, zdolność do poświęceń. Zawsze skrycie ją podziwiał. Pewnego razu podglądał akcję, gdy po polowaniu zwierzyna jest rozdzielana dla każdego. Sarna, która była ofiarą łowów jeszcze oddychała. Jej oczy były przestraszone i wypełniał je ból. Błądziły po karmazynowym niebie. Gdy wszyscy rozeszli się Laycatin podszedł do szczątków sarny. W głębi rozerwanej piersi coś delikatnie łopotało. Serce trzęsące się w ostatnich konwulsjach. Nie rozumiał tego. Nie wiedział jak. Przecież nie żyła, więc jak jej serce mogło jeszcze bić. Z jednej strony przerastała go śmierć zobaczona z tak bliska, ale z drugiej zaciekawiło go funkcjonowanie organizmów i chciał posiąść na ten temat jak największą wiedzę. Swoje obserwacje zaczął przeprowadzać na zdechłych zwierzętach, które czasem udawało mu się znaleźć w lesie. Wcale go to nie obrzydzało, ale robił to w ukryciu, ponieważ wiedział, że ktoś inny może pomyśleć sobie o nim coś dziwnego, za co będzie miał niemiłe konsekwencje. Gdy tylko ukończył 2 lata postanowił opuścić watahę i rodzinę. Nie miał co tam szukać. Nie ukrywał się z tym, że odchodzi i wiele osób jeszcze długo go wspominało. Matka w ukryciu płakała za swoją największą opoką. Inne wilki żegnały go ze wzruszeniem. Niewiele dotychczas podróżował toteż nie znał drogi, nie orientował się w terenie. Błądził. W końcu brudny i wycieńczony dotarł nad strumień. I tam rozpoczęła się jego przygoda. Poznał Rivallan. Gdy zaś przygoda legła w gruzach zostało mu po niej tylko wspomnienia i jeden przedmiot – wilcza czaszka. W wieku 5 lat był już wilkiem po przejściach. Jego umysł był zasnuty. Podróżował i nie zatrzymywał się dopóki z opuszek łap nie zaczynała lecieć mu krew. Zdobył wielkie doświadczenie, co bardzo mocno oszlifowało jego charakter. Przebywał w różnym towarzystwie, co pozostawiło swoje piętno w postaci obecnego wyglądu – kolczyków, tatuaży, bransolet. Na swojej drodze spotkał mentora. Uczonego w medycynie, astronomii i innych dziedzinach. Tam zgłębił tajniki wiedzy. Rastomolesa traktował w głębi serca jak ojca. Nauczył go nie tylko rzeczy intelektualnych, ale nadał mu nową mentalność. Przede wszystkim pokazał mu tajemnice emocji. Dzięki niemu Laycatin rozgryzł siebie jeszcze bardziej i znów zaczął cieszyć się życiem. Zrozumiał, że musi je poukładać, a przeszłość to nie wszystko, więc wyruszył w poszukiwaniu watahy.

Rodzina:
Matka – Cyntis
Ojciec – Kojot (nigdy nie poznał prawdziwego imienia swojego ojca, które brzmi Rohan)
Siostry z jego miotu: Berninis i Formalia
Starszy brat Nilen
Siostra Amaris.

Partner:
Od przełomowego momentu w swoim życiu już nigdy nie spojrzał na żadną waderę jako na potencjalną partnerkę, czy coś w tym stylu. To było instynktowne. Każdą brał po prostu za przyjaciela i nawet jak ona chciała czegoś więcej, to on ze zdziwioną miną nie wiedział o co chodzi. Nie patrzył na to od tej strony. Nie uważa też, żeby jakakolwiek go chciała. W tym akurat ma bardzo małe poczucie własnej wartości. Przez to wiele osób posądzało go o homoseksualizm.

Relacje:
Rivallan – wadera uznawana za nieprzyzwoitą w jego watasze. Co prawda, miała swój charakterek. I za to była osądzana (niesłusznie) o nierząd i wygnana. Spędził z nią wspaniałe, ale także najgorsze chwile swego życia. Była od niego starsza o prawie dwa lata. Jego miłość była tak wielka, że zachowywał się jak mały psiak. Nawet jak go zbito on i tak wracał z uciesznie zwisającym językiem. Rivallan nie rozumiała tego i nie odzwierciedlała tego uczucia. Jednak z tego wszystkiego mieli wspólną cząstkę, którą Laycatin pokochał jeszcze bardziej.

Lokum:
Już od dawna prowadzi tułaczy tryb życia. Sama decyzja, by pozostać gdzieś na dłużej (może nawet na dłużej-dłużej) była dla niego trudna. Przyzwyczaił się do ruchu i zmiany miejsca zamieszkania. Wędrując zazwyczaj spał pod gołym niebem, lub w najbliższych jaskiniach. Czasem tworzył sobie szałas, jeżeli miał materiały. I tak już zostało. Może kiedyś jakieś miejsce oczaruje go swoim urokiem i zostanie tam na dłużej.

Inne:
Niestety w watasze nie uznano jego zacnej profesji patologa, więc wziął na swoje barki stanowisko laguza, by móc być bardziej zaangażowanym w sprawy watahy. Ze względu na to, że zna się na medycynie zajmuje się również pracą, jaką pełni zielarz. Robi to dorywczo- w wolnym czasie sporządza eliksiry, a w potrzebie pomaga innym jako medyk.
  Dodatkowe zdjęcia:



Sprawności:
Szybkość | 30
Refleks | 31
Siła | 21
Wytrzymałość | 35


Jery: 350
Rzeczy z targu: Brak.

Upomnienia: 0/3
Kontakt: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz