piątek, 26 maja 2017

Od Flliv c.d. Cedy

Poczułam ból, mniejszy jednak niż wcześniej. Powoli budziłam się ze snu, który jednocześnie nim nie był. Nie wierzyłam, że się obudzę, jak już to w innym świecie. Nie otworzyłam oczu, a już poczułam zmiany.
Pierwszym zaskoczeniem była zmiana mojego miejsca, nie byłam w lesie, tylko w jaskini. Poza tym byłam czymś okryta, przez co nie marzłam. Drugim zaskoczeniem było uczucie... Ciepła. Nie wiem przez co, lecz na pewno nie przez słońce. Słyszałam szum i krople wiosennego deszczu. Trzecim było, iż nie byłam sama.

~~*~~

Otworzyłam oczy. Wszystko mi się rozjaśniło, większość moich wątpliwości i lęków, które jednak nie zniknęły. Jednym z nich była postać, widoczna obok płomieni ognia. Podeszła kilka kroków w moją stronę, patrząc na mnie swoimi czerwono-wiśniowymi ślepiami. Jednocześnie, jej wzrok był łagodny i spokojny. A przynajmniej miałam taką nadzieję. Chwilę później zbliżyła się bliżej, tym samym ja oddaliłam się od niej. Nie znałam jej.
- Spokojnie, nie zamierzam ci robić krzywdy - usłyszałam jej spokojny głos.
Po czym wadera usiadła obok mnie. Jej wzrok lądował na mnie. Jednak ja nadal nie wiedziałam, jakie ma intencje.
- A więc - zaczęła - Możesz powiedzieć jak ci na imię?
- J-ja? - zaczęłam niepewnie - J-jestem Flliv...
Wadera popatrzyła na mnie czule. Pierwszy raz zaświadczyłam tego uczucia. W tym samym momencie zagrzmiało na dworze. Z przerażenia, oddaliłam się szybko od wyjścia, wpadając na waderę i jej miękkie futro. Ona zaś zwięła do pyska koc, po czym otuliła mnie nim.
- Nie denerwuj się, to tylko burza - powedziała, otulając mnie dodatkowo swoim ogonem.
Ja nie rozumiałam tylko jednego, dlaczego ona to robi? Zajmuje sie mną, chociaż prawdopodobnie, że ma lepsze rzeczy do roboty.
- Ja nazywam się Ceda - powiedziała - Powiedz, gdzie są Twoi rodzice? Zgubiłaś się?
- N-nie..T-ta... Nie wiem...
Po tych słowach spojrzałam na Cedę, potem na ziemię. Coś mi mówiło, żebym jej zaufała. Jednak trudno komuś zaufać, skoro się go nie zna, ale... Bez dłuższego namysłu, choć nie powinnam tego była robić, oparłam pysk o jej sierść.


Cedo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz