niedziela, 9 kwietnia 2017

Pierro

"- W końcu nas zabiją - powiedział dowódca głosem jak dzwon. - Ale wpierw zaczną się nas bać!"




Imię: Pierro
Pseudonim: Ze wszystkich pseudonimów jakie mu wymyślono, najbardziej lubi to - Pierr
Urodziny: 4 sierpnia
Płeć: Basior
Wiek: 5 lat
Stanowisko: Othanal
Żywioł: Magnetyzm

Moce:
Od urodzenia czuł się jak jeden wielki magnes. Za pomocą woli porządkuje domeny magnetyczne w swoim organizmie. Umożliwia mu to oddziaływanie na metale. Może je przyciągać, odpychać, wyczuwać. Jedynym metalem, na który nie jest w stanie wywierać żadnego efektu jest srebro. W zależności od siły woli jaką użyje do oddziaływania na metale może bardziej lub mniej je przemieszczać. Jest to jego mieczem obosiecznym, gdyż im większej siły użyje, tym więcej energii zużywa i tym bardziej daje mu się we znaki wyczerpanie. Ponadto działa tu zasada 'kotwicy'. Jeżeli spróbuje odepchnąć coś cięższego od siebie to sam zostanie odepchnięty, a jeżeli spróbuje przyciągnąć ów obiekt, to sam się do niego przyciągnie.

Talizman Reprezentacji:
Reprezentuje go atom wyryty na metalowym krążku, umieszczony na cienkim rzemyku. Jego superumiejętnością jest powodowanie drżenia ziemi na obszarze 1 hektara. W ziemi jest horrendalna ilość cząstek z atomami metali i to właśnie na nie Pierro wpływa. Po zakończeniu jego umiejętności zaczynają go boleć wszystkie kości, rozmywa mu się obraz przed oczami, a czuje się jakby był blisko stanu agonalnego. Dlatego używa tej superumiejętności bardzo rzadko...

Aparycja:
Jego pazury i zęby są ostre jak roztłuczone szkło, a jego skóra jest szorstka. Ma wory pod oczami, spowodowane wstawaniem o świcie, aby odbyć szkolenie godne tylko wytrwałych. Od narodzin miał różnokolorowe oczy. Jego prawe oko jest turkusowe, a lewe żółte. Miejscami jego sierść jest jasno-szara (na łapach i na pysku), lecz przeważnie kolorem jego sierści jest rudy.

Głos:
Gdy się budzi jego głos jest suchy i poszarpany. W ciągu dnia jednak staje się głębszy i bardziej męski. Mówi powoli i wyraźnie, lecz gdy będzie musiał huknąć huknie. Tak wychowało go jego pustynne wojsko. Nie jest wybitnym śpiewakiem, lecz w wolnych chwilach cicho podśpiewuje sobie wojenne piosenki barytonem.

Cechy Fizyczne:
Jest wielkim, umięśnionym basiorem. Po 3 latach codziennych ćwiczeń ciężko byłoby się spodziewać czegoś innego...

Charakter:
Jest miły tylko i wyłącznie w stosunku do swoich bliskich. Innych traktuje w niezwykle szorstki sposób. Nawet gdy czuje się przybity nie okazuje tego. Dla niego okazanie słabości to śmierć. Jest też patriotą, kocha swój pustynny kraj i zrobi dla niego wszystko. Jest odważny, narwany, ambitny. Nigdy nie odrzuci wyzwania. Zwłaszcza, gdy chodzi o jego honor. Nie jest jednak taki idealny, jest impulsywny, czasami chamski, a przede wszystkim ma tupet.

Lubi:
Krzyk z bitwe pól niesiony / Odgłos marszu / Pieśni wojenne / Wysiłek fizyczny / Śpiewać barytonem / Porównywać do piasku / Walczyć za swój pustynny kraj (on to uwielbia) / Smak krwi w ustach / Bycie nauczycielem, mentorem / Wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę (a to kocha) / Wadery w obcisłych strojach / Patrzeć nocą na gwiazdy

Nie lubi:
Gdy ktoś staje mu na drodze / Opłakiwać kogoś, kto jeszcze żyje / Widok skorumpowanych wilków / Okazywać słabość / Więcej mówić, niż robić / Zimna / Głośnych miejsc

Historia:

Urodził się jako normalny basior, w miejscu gdzie na każdym horyzoncie widać tylko wydmy i piasek. Podróżni mówią na nie - Pustynna Włócznia. Po roku jego beztroskiego dzieciństwa został oddany do wojskowych koszar, gdyż każdy kto nie był wojownikiem w Pustynnej Włóczni tracił honor i (według nich) możliwość zbawienia po śmierci. Musiał budzić się o świcie i ruszać na kilkugodzinny trening, następnie był posiłek, zajęcia z czytania, pisania, później znów był trening, lecz tym razem ćwiczył postawy walki i umiejętność używania broni białej. I tak minęły mu 3 lata życia. Było ciężko, lecz nie narzekał na to ani razu, gdyż chciał zapewnić sobie i swojej matce szacunek. W międzyczacie Dowódcy zauważyli jego starania i mianowali go mentorem. Według nich nie mogli go już niczego nowego nauczyć. Trenował on z szczeniakami, lecz stosował dla nich taką samą musztrę jaką sam doświadczał. Według niego jest cholernie skuteczna. Tak płynęło jego życia, aż do dnia, gdy dostał nagłe wezwanie od Pierwszego Wojownika - głównego Dowódcy krainy

Rodzina:
Jego ojciec - Abbad był wojownikiem, lecz umarł w pierwszą rocznice urodzin swojego syna z powodu odniesionych w walce z pustynnym monstrum.
Jego matka - Seras żyje i sprzedaje wiklinowe kosze na bazarze.
Pierro nie miał rodzeństwa.

Partner:
Jeszcze nie miał, ani nie obcował z żadną waderą. Marzy o silnej (fizycznie i psychicznie) waderze, która urodzi mu silne potomstwo.

Relacje:
Pierro posiada żonę, lecz ślub odbył się w tajemnicy gdy był młody. Co ciekawe była ubrana w białą szatę całkowicie zasłaniającą jej ciało, więc nawet nie wie jak ona wygląda. To małżeństwo ustawiła jego matka, by zyskać monopol na wyplatanie koszy.

Lokum:
Mieszkał w Pustynnej Włóczni, lecz teraz nie posiada stałego miejsca zamieszkania. Co ciekawe nie potrzebuje go, ognisko zapewnia mu ciepło w nocy, a gdy patrzy na gwiazdy to szybciej zasypia.

Inne:
Bardzo ogromną wagę przykłada na doskonalenie swojej muskulatury, cierpi na tym jego czas spędzony na czytanie i naukę, ale coś za coś. / Codziennie rano ćwiczy. / Może jest nieokrzesanych dzikusem, ale docenia sztukę. Jest to dla niego na chwilę oderwanie się od rzeczywistości. / Póki ma powód, żeby walczyć, będzie walczył. / Jest seksistą.

Sprawności:
Szybkość | 5
Refleks | 10
Siła | 77
Wytrzymałość | 40


Jery: 200
Rzeczy z targu: brak.


Upomnienia: 0/3
Kontakt: polishdarkchocolate@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz